""

Simen jest Country Sales Managerem SSG w Norwegii

16 października 2025

Czy wiesz, że firma SSG zatrudniła niedawno Norwega, aby jeszcze bliżej przybliżyć się do naszych klientów w tym kraju i tamtejszej branży? Poznaj Simena Storbergeta, Country Sales Managera SSG w Norwegii. Simen pracuje z Drammen i pomaga norweskim firmom w tworzeniu bezpieczniejszych miejsc pracy. Poznajmy go trochę lepiej!

Jak byś się opisał?

Myślę, że to jedno z najtrudniejszych pytań, na jakie przyszło mi odpowiadać. Sądzę, że jestem bardzo towarzyski. Mam nadzieję, że ludzie, których spotykam, to zauważą. Lubię spotykać się z nowymi ludźmi i jestem ciekawy z natury. I ta ciekawość motywuje mnie do działania, kiedy wiem, że będę miał możliwość zobaczyć środowisko pracy innych osób i trudności, z jakim się tam mierzą.

Poza tym prawdopodobnie prowadzę bardzo zwykłe życie – mam wspaniałą żonę i dwójkę dzieci. A gdy mam chwilę wolnego czasu, można mnie znaleźć na pobliskim polu golfowym.

Jakie wyzwania uważasz za najważniejsze dla przemysłu w Norwegii i w jaki sposób możemy pomóc w ich rozwiązaniu?

Jest to duża i złożona kwestia, ale uważam, że przemysł norweski w dużej mierze stoi przed tymi samymi wyzwaniami, z którymi boryka się sektor przemysłowy w Europie. Myślę, że ekologiczna transformacja, w której wszyscy muszą skupić się na środowisku i zrównoważonym rozwoju, jest przedmiotem wielu dyskusji wewnętrznych w wielu sektorach, a być może zwłaszcza w przemyśle. Wszyscy wiedzą, do czego dążą, ale droga do celu bywa trudna.

Jestem również całkiem pewny, że rozwój kompetencji znajduje się wysoko na liście rzeczy, na których w nadchodzących latach wiele branż będzie musiało się jeszcze bardziej skupić. Myślę, że w norweskim przemyśle dzieje się wiele dobrego i w wielu firmach wdrożono już wiele zmian. Jest jednak jedna rzecz, w przypadku której nigdy nie można powiedzieć, że zrobiono już wszystko, a mianowicie BHP. Po ponad dziesięciu latach pracy w branży budowlanej widziałem i czytałem o wydarzeniach, które nigdy nie powinny się zdarzyć.

BHP to o wiele więcej niż noszenie odpowiedniej odzieży roboczej do danego rodzaju pracy, o wiele więcej niż zapoznanie się i zaakceptowanie wymagań obowiązujących w poszczególnych firmach. Chodzi o całość. Nie chodzi o jednostki, chodzi o ich funkcjonowanie w grupie społecznej. Wiele razy myślałem o tym, jak straszna jest konieczność zadzwonienia do bliskiej osoby ofiary i poinformowanie jej, że doszło do wypadku. A także bycie po drugiej stronie – usłyszenie takiej informacji o wypadku. Ciarki mnie przechodzą na samą myśl.

Tak, prace w zakresie BHP to prawdopodobnie nasz najważniejszy cel. Chcemy być partnerem dla firmy, aby zapewnić bezpieczeństwo wszystkim osobom w zakładzie. Niezależnie od zajmowanego stanowiska i wykonywanej pracy. Jestem przekonany, że usługi i rozwiązania SSG mogą przyczynić się do poprawy codzienności wielu norweskich zakładów przemysłowych.

Na co najbardziej czekasz w związku ze swoją nową rolą?

Jest wiele rzeczy, na które cieszę się w tej roli i w mojej pracy. Ale być może najbardziej cieszę się na to, że mogę być częścią czegoś większego. To naprawdę dobrze, że mogę powiedzieć, że pracuję nad zapewnieniem codziennego bezpieczeństwa innych ludzi. To daje mi siłę do działania. Jednocześnie bardzo czekam na otwarcie oddziału tak przyszłościowej i poważnej firmy jak SSG, tutaj w Norwegii. Chciałbym, abyśmy mogli powiedzieć: „SSG jest najlepszym przyjacielem dyrektora ds. BHP, dyrektora działu kadr i pracowników. Jesteśmy dla Was".